email: biuro@fzz.org.pl
tel: (+48) (22) 628 73 75
Logo Forum Zwiazkow Zawodowych

Forum Związków Zawodowych

Apel

24-04-2016, 22:41
Znowu muszę zacząć od Solidarności. Przewodniczący Duda naprawdę walczył o dialog społeczny. Może czasem trochę karkołomnie, ale widać było w nim pasję, zaangażowanie i swego rodzaju determinację, aby wrócić do rozmów. Ten upór trwał szczególnie po rozpadzie Komisji Trójstronnej. Trochę się zmieniło od tamtego czasu. Projekt zakazu handlu w niedzielę nie został przyniesiony do Rady Dialogu Społecznego, choć to „S” szefuje Radzie DIalogu Społecznego. 

  1. Projekt zakazu handlu powinien trafić do Rady Dialogu Społecznego. Przecież silnie ingeruje on w przyszłość pracowników i pracodawców. Zamknięcie tysięcy polskich sklepów będzie rzutować na kondycję gospodarki. Rynek zareaguje, żyjemy w neoliberalnym kapitalizmie czy nam się to podoba czy nie. Szkoda, że twórcy projektu, dotychczas uchodzący za orędowników dialogu nie chcieli rozmawiać, dyskutować, negocjować, a przede wszystkim słuchać tych, których te propozycje dotkną. Szczerze mówiąc, dziś, która pozwala na spędzanie czasu z rodziną, sen i …. opłacenie rachunków. Powstaje jednak pytanie - czy można tego dokonać zakazami? To niby jest takie proste - zakażemy handlować w niedzielę, pracownicy nie będą już tak wyzyskiwani, duże korporacje dostaną po nosie. Pięknie? Nie do końca, bo przecież jeśli ktoś pracuje w niedzielę to zazwyczaj dlatego, że zmusza go do tego sytuacja życiowa. Zakazywanie handlu w niedzielę jest więc oparty o słuszne intencje, nie odpowiada on jednak na pytanie - co zrobić, aby Polacy NIE MUSIELI pracować w niedzielę? 
  2. Z drugiej strony są kraje, gdzie 7 - ego dnia tygodnia zamknięte jest dosłownie wszystko, np. Belgia. Dla Belgów niedziela oznacza po prostu całkowity „fajrant” - to jest u nich silnie zakorzenione kulturowo. Uważam, że nawet jeśli zakazujemy handlu w niedzielę, zmieniamy obyczaje to powinniśmy to robić ETAPAMI. Niech to będzie mniej bolesne dla wszystkich - „wygaszajmy pracujące niedziele” w strategii 2 - 3 letniej. Zadbamy tym samym o ludzi, którzy pracują tylko w weekendy tak jak np. studenci dzienni. 
  3. Ostatnia kwestia stanowi lekkie nawiązanie do punktu drugiego - czy  nie zapędziliśmy się za daleko w myśleniu o tworzeniu ram, zakazów? Powinniśmy walczyć o wysokie płace i godne warunki pracy. To jest pozytywne. Zakaz handlu w niedzielę oznacza w efekcie zakaz pracy. Czy związki zawodowe powinny zakazywać pracy czy robić wszystko, aby ta była lepiej płatna, godna, przyjazna? Dąże do tego, że z jednej strony pozamykamy sklepy, a z drugiej pielęgniarka nadal będzie tyrać po 408 godzin w miesiącu, strażnik graniczny, strażnik w więzieniu, lekarz, ratownik, policjant nadal będą bardzo, ale to bardzo ciężko pracować. Czy nie lepiej było całą tą energię, zaangażowanie i czas wykorzystać na projekt, który byłby skierowany na pracownika, a nie budowanie zakazów?