email: biuro@fzz.org.pl
tel: (+48) (22) 628 73 75
Logo Forum Zwiazkow Zawodowych

Forum Związków Zawodowych

Apel

24-04-2016, 22:41

Politycy partii rządzących (każdej, żeby nie było) to tacy majsterkowicze. Tu chcą dokręcić śrubę, tam coś obciąć, gdzieś indziej dokleić. Owszem, wiele rzeczy wymaga naprawy, zmian często komplementarnych. Natomiast są sprawy, co do których trzeba podejść roztropnie.

Tak jest w przypadku dwóch tematów, ostatnio gorących w mainstreamie związkowym.

Pierwszy z nich tyczy się emerytur. Oczywiście Forum Związków Zawodowych popiera projekt obniżenia wieku emerytalnego. Obecny system emerytalny nie został skonsultowany ze stroną społeczną, był zresztą zarzewiem upadku instytucji dialogu.Cieszy fakt, że prace nad nowym projektem są prowadzone z ogromnym zaangażowaniem Rady Dialogu Społecznego. Mam jednak obawę, co się stanie za 4, 8 lat? System emerytalny powinien być skonstruowany ponad podziałami politycznymi. Trzeba znaleźć sposób, aby w maksymalny sposób zabezpieczyć nowy system!

Druga sprawa – ustawa o związkach zawodowych autorstwa Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Tutaj sytuacja jest w gruncie rzeczy jeszcze bardziej delikatna. Otóż uważam, że inicjatorem zmian w systemie funkcjonowania związków zawodowych powinny być tylko i wyłącznie… organizacje związkowe. I nikt, absolutnie nikt więcej. Żaden rząd nie poprawi realnie sytuacji związkowców, bo większość polityków nie ma pojęcia na czym praca związkowca polega, szczególnie na terenie zakładów pracy. To już drugi taki przypadek w przeciągu pół roku, że partie polityczne biorą się za związki zawodowe nie mając o tym zielonego pojęcia. Najpierw specjalistą ds. związków ogłosił się Ryszard Petru, co więcej, do dziś nie otrzymałam odpowiedzi na zaproszenie do zakładowej organizacji w celu unaocznienia Przewodniczącemu .Nowoczesnej jak bardzo się myli. Teraz na ring wszedł rząd PiS z Wiceministrem MRPiP Stanisławem Szwedem na czele. O ile nie uważam, że wyżej wymienione osoby mają złe intencje, o tyle efekt końcowy jest marny.

Zaproponowałam więc na czwartkowej konferencji prasowej, żeby zmienić definicję pracownika, a resztę kwestii zostawić.