6 października 2016 r. w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich odbyło się seminarium poświęcone raportowi wydanemu w 2015 r. przez RPO pt. „Godzenie ról rodzinnych i zawodowych. Równe traktowanie rodziców na rynku pracy”.
W seminarium jako prelegenci udział wzięli: Bartosz Marczuk podsekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich dr Sylwia Spurek, Bartosz Otachel z Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce, Anna Błaszczak dyrektor Zespołu do spraw Równego Traktowania RPO, Hanna Strzelecka zastępca dyrektora Departamentu Badań Demograficznych i Rynku Pracy GUS, Anna Jaworska i Agata Pawłowska-Lis z Departamentu Prawnego Głównego Inspektoratu Pracy, dr Katarzyna Kocot-Górecka z Instytutu Statystyki i Demografii SGH, Maciej Sobociński z Fundacji Kalickiego oraz Elżbieta Matuszewska wicedyrektor Departamentu Pracy, Spraw Społecznych i Rodziny NIK.
Tematyka ochrony, rodziny, macierzyństwa i rodzicielstwa, a także równego traktowania kobiet i mężczyzn jest problemem uregulowanym już na poziomie konstytucyjnym. Zarówno Kodeks pracy jak i ustawa o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania z 3 grudnia 2010 r. odnoszą się do kwestii ochrony macierzyństwa i ochrony rodziców na rynku pracy. Dokumentami europejskimi, które bezpośrednio odnoszą się do godzenia ról i konsekwencji nierównego traktowania rodziców na rynku pracy i podejmowania aktywności zawodowej w równym stopniu są między innymi Strategi na Rzecz Równości Kobiet i Mężczyzn, w której podkreśla się niezależność ekonomiczną zarówno kobiet jak i dla mężczyzn, Europa 2020, w której jednym z podstawowych celów jest podniesienie wskaźnika zatrudnienia kobiet i mężczyzn do 75 proc.
Z raportu wynika, że to głównie kobiety odpowiedzialne są za pracę w domu i opiekę nad dziećmi, mężczyźni zdecydowanie rzadziej angażują się w opiekę nad dzieckiem i obowiązki domowe. To kobiety częściej zmieniają wymiar czasu pracy ze względu na obowiązki rodzinne, dlatego też częściej są bierne zawodowo. W 2015 r. tylko 25 proc. ojców skorzystało z urlopu ojcowskiego i 2 proc. z urlopu rodzicielskiego m. in. dlatego, że czasowa rezygnacja mężczyzn z pracy zawodowej na rzecz podjęcia obowiązków rodzinnych postrzegana jest jako niemęska i społecznie nieakceptowalna. Do czynników utrudniających korzystanie z uprawnień rodzicielskich przez mężczyzn zaliczane są kwestie stereotypowe na temat roli ojca jak i lęk przed utratą pracy, brak pełnej wiedzy na temat uprawnień i bariery prawne. Z raportu RPO wynika, że decyzja kobiet o pozostaniu w domu z dzieckiem i wykorzystaniu uprawnień wynikających z Kodeksu pracy podejmowana jest głównie z trzech powodów:
-świadoma decyzja obojga rodziców zarówno z przyczyn ekonomicznych, społecznych, osobistych
-decyzja oparta o stereotypy
-decyzja podjęta z uwagi na rachunek ekonomiczny.
Anna Błaszczak Dyrektor Zespołu do spraw Równego Traktowania RPO wskazała, że konieczne jest skonstruowanie urlopu rodzicielskiego tak, by jego część była zarezerwowana dla obojga rodziców, a uprawnienia związane z rodzicielstwem powinny przysługiwać ojcu niezależnie od tego, czy przysługują one matce dziecka. Ponadto należy poszerzyć obowiązki pracodawcy zobowiązujące do rzetelnego informowania pracowników o uprawnieniach i możliwościach związanych z rodzicielstwem, a osobom pozostającym w zatrudnieniu niepracowniczym należy zapewnić środki ochrony przed dyskryminacją takie, które przysługują pracownikom w rozumieniu Kodeksu pracy. Zwróciła uwagę na fakt, że powtarzają się sytuacje niezatrudniania kobiet ze względu na (potencjalne) macierzyństwo lub zwolnienia pracowników powracających do pracy po przerwie związanej z opieką nad dzieckiem, pomimo, że dane Państwowej Inspekcji Pracy nie wskazują by skala tego problemu była duża, należy wzmocnić działania prewencyjne i kontrolne w tym zakresie. Państwowa Inspekcja Pracy prowadzi coroczne badania przestrzegania uprawnień pracowników związanych z rodzicielstwem, w 2015 r. Inspektorzy Pracy skontrolowali w zakresie wybranych zagadnień 688 pracodawców, zatrudniających ponad 75 tys. pracowników, w tym ponad 43 tys. kobiet, z przepracowanych kontroli wynika, że najwięcej nieprawidłowości polegało na nieopracowaniu wykazu prac wzbronionym kobietom, jego nieaktualności i niedopracowaniu do specyfiki danego zakładu pracy lub nieodbieraniu od pracowników poświadczeń o zamiarze lub braku zamiaru korzystania z uprawnień związanych z rodzicielstwem, wśród 599 pracodawców zbadanych w tej sprawie brak takich zaświadczeń ujawniono u 104, czyli u prawie 35 proc. W przypadku pozostałych zagadnień objętych tematem kontrolnym, nieprawidłowości stwierdzono u mniej niż 4 proc. wszystkich kontrolowanych pracodawców, nieprawidłowości te dotyczyły nieprzedłużania umowy zawartej na czas określony do dnia porodu, u niespełna 4 proc. objętych kontrolą pracodawców nie udzielono bądź wystąpiły nieprawidłowości przy udzielaniu urlopu wychowawczego, u nieznacznie ponad 2 proc. wystąpiły nieprawidłowości przy udzielaniu urlopu ojcowskiego, niespełna 2 proc. pracodawców nie udzieliło bądź wystąpiły u nich nieprawidłowości przy udzielaniu pracownikowi wychowującemu przynajmniej jedno dziecko do lat 14 zwolnienia od pracy, natomiast nie zapłacenie świadczeń związanych z ciążą i macierzyństwem lub uchybienie w tym zakresie stwierdzono u niespełna 2 proc. skontrolowanych pracodawców, u 1,5 proc. skontrolowanych pracodawców stwierdzono nieprawidłowości przy udzielaniu urlopu rodzicielskiego. W 2013 r. z urlopu macierzyńskiego zarówno podstawowego jak i dodatkowego powróciło do pracy 824 pracowników, w tym 785 kobiet i 39 mężczyzn, natomiast w okresie do 6 miesięcy po zakończeniu urlopu macierzyńskiego, rozwiązano lub wypowiedziano stosunek pracy z 38 pracownikami, w tym 34 kobiety i 4 mężczyzn.
W trakcie seminarium zwrócono uwagę na fakt, że powtarzają się sytuacje niezatrudniania kobiet ze względu na (potencjalne) macierzyństwo lub zwalniania pracowników powracających do pracy po przerwie związanej z opieką nad dzieckiem. Dane Państwowej Inspekcji Pracy nie wskazują by skala tego problemu była duża, ale należy wzmocnić działania prewencyjne i kontrolne w tym zakresie.
Jako jedną z przyczyn niższej aktywności kobiet na rynku pracy wskazano między innymi brak wystarczającej liczby placówek opieki nad dziećmi do lat 3.
Bartosz Marczuk podsekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej mówił, że celem państwa jest dawanie możliwości wyboru modelu rodziny, a rolą państwa jest wspieranie rodzicielstwa, a nie płacenie całej kwoty jaką rodzice ponoszą w związku z wychowaniem dziecka. Zwrócił uwagę, że celem Programu 500+ nie jest dezaktywizacja kobiet, a ich aktywizacja ponieważ kobieta może wybrać czy oddać dziecko do ośrodków opieki. Dodał, że do marca 2017 r. zostanie dokonany przegląd tego jak Program 500+ wpływa na rynek pracy. Przypomniał, że w 2017 r. gminy muszą przyjąć trzylatki do przedszkoli, a między 13 a 36 miesiącem życia występuje luka, którą należy zapełnić, dlatego też należy zastanowić się nad przyspieszeniem procesu powstawania miejsc opieki nad dzieckiem między 13 a 36 miesiącem życia, należy też zwiększyć ilość małych, elastycznych form opieki instytucjonalnej nad dziećmi.